Obecnie można zaobserwować wyraźną tendencję wzrostu ilości pochówków urnowych i kremacji zwłok w stosunku do tradycyjnych pogrzebów. Dlaczego tak się dzieje? Czemu Polacy chętniej wybierają ten rodzaj pochówku? Powodów jest wiele, na czele z pandemią koronawirusa i rosnącymi cenami pochówków tradycyjnych. Przyjrzyjmy się temu procesowi bliżej.
Śmierć najbliższych członków rodziny to bolesne wydarzenie, jednak bliscy pomimo bólu i łez robią wszystko, by godnie pożegnać ukochane osoby. Organizacja pogrzebu jest trudna, gdyż ma się na nią jedynie kilka dni, gdy wciąż jest się w szoku po stracie rodzica, rodzeństwa, dziadków, a niekiedy nawet dzieci.
Kremacja ciała jest coraz popularniejsza w Polsce, choć wciąż najbardziej tradycyjną formą pochówku jest pogrzeb ziemny.
Przed nami Święto Zmarłych, jedno z najważniejszych świąt w roku. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że obowiązujące prawo pogrzebowe, od 1959 roku nie uległo zmianie. Rodzi to wiele bardzo doczesnych problemów. Nowa ustawa ma zostać skierowana do Rady Ministrów jeszcze w tym roku.
Z Adamem Ragielem, technikiem tanatopraksji i technikiem sekcji zwłok, założycielem Polskiego Centrum Szkolnictwa Funeralnego o technice i etyce w przygotowaniu ciała zmarłego do pochówku rozmawia Monika Białkowska
Podczas zbiorowego pogrzebu we Wrocławiu zostało pochowanych 50 dzieci utraconych na skutek poronienia. To kolejne miasto w Polsce, w którym – dzięki wypracowaniu odpowiednich procedur – każda osoba zmarła przed narodzeniem może być pożegnana z godnością.
Zgodnie z tradycją chrześcijańską w Polsce od najdawniejszych wieków zmarłych chowano w kościołach lub na przykościelnych cmentarzach. Gdy w dużych miastach zaczęło brakować miejsc na pochówek przy parafiach, wyprowadzano nekropolie poza mury miast. I tak w końcu XVIII i na początku XIX wieku zaczęły powstawać wielkie nekropolie.
Rozmowa z Piotrem Szelągowskim współtwórcą filmu „Zapomnij o Kresach”, opowiadającego o masowym ludobójstwie dokonanym w latach 40. ub. wieku przez ukraińskich nacjonalistów z OUN-UPA na Polakach - mieszkańcach Wołynia i Małopolski Wschodniej