Od lat pod koniec stycznia temat wraca jak bumerang. Papież spotyka się z Rotą Rzymską, wygłasza przemówienie, po czym przez media przetacza się seria mniej lub bardziej alarmistycznych tekstów na temat zbyt łatwego i zbyt częstego stwierdzania przez sądy kościelne nieważnego zawarcia małżeństwa.
Podczas ceremonii ślubnej kapłan, jako świadek urzędowy, stawia narzeczonym pytanie: „Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i w chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca życia?” Narzeczeni odpowiadają: „Chcemy”. W ten sposób przyjmują jeden z istotnych przymiotów małżeństwa: nierozerwalność. Oznacza ona, że małżeństwa nie można zawierać na określony czas, ale do końca życia jednej ze stron.
Wprowadzone przez Ojca Świętego zmiany w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa są poważne, ale dotyczą tylko procedur. Ochrona sakramentalnego małżeństwa pozostaje bez zmian.
Spotkałam niedawno człowieka, który po kilku uczuciowych zawodach stwierdził, że nie wierzy w trwałą miłość, a małżeństwa, które są ze sobą dłużej niż 10 lat, to zwyczajni mistrzowie hipokryzji. Jak go przekonać, że to nieprawda?
Data ślubu wybrana, tak samo jak miejsce zorganizowania ceremonii. Kreacje dla Pani Młodej i Pana Młodego się szyją. Ustalona została nawet lista weselnych gości. Przyszli małżonkowie stoją przed podjęciem jeszcze jednej istotnej decyzji – czy podpisać intercyzę? W polskim społeczeństwie to nadal temat tabu, bo jak tu jeszcze przed ślubem rozmyślać o tym, co będzie, gdy związek się kończy (!) – do tego wątku głównie, niesłusznie sprowadzony jest temat intercyzy.
Małżeństwo to związek nierozerwalny. Większość katolików przyjmuje tę prawdę, ale wielu zadaje również pytanie: a jeśli się nie układa, jakie z tego dobro, że na siłę będziemy razem?
III Nadzwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów, poświęcone wyzwaniom duszpasterskim związanym z rodziną w kontekście nowej ewangelizacji, odbędzie się od 5 do 19 października w Watykanie. Jedynym przedstawicielem Kościoła w Polsce będzie przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Poprzez słowa, gesty i czyny swojego pontyfikatu papież Franciszek wzywa cały Kościół do pastoralnego nawrócenia.
Eminencjo, również w Polsce ukazała się książka Pozostać w prawdzie Chrystusa.
Mamy coraz większą świadomość negatywnych skutków rozwodu. Wiemy jak budować satysfakcjonujące związki. Mimo to małżeństwa rozpadają się częściej i szybciej niż kiedykolwiek.
Co jest dla Ojca najważniejsze? – zapytałem. O. Jan Góra spojrzał mi prosto w oczy i powiedział: – Jest tylko jedna sprawa w życiu ważna: być z Chrystusem! Inne są nieważne.
Sezon ślubny w pełni: letnie miesiące sprzyjają nowożeńcom dzięki lepszej pogodzie i możliwości organizacji przyjęcia na powietrzu.
Drugi Sobór Watykański był wielkim wezwaniem do otwartości. Staroprawosławny Sobór na Krecie odbywa się natomiast w czasie, gdy idea otwartości przeżywa wyraźny kryzys, a ten nie omija także Kościoła.
Synod poświęcony rodzinie trwa, ale już teraz widać wyraźnie, że jednym z jego kluczowych słów staje się „towarzyszenie”. To ważne, to piękne, to budzi nadzieję.
Czy małżeństwo ma dzisiaj jeszcze sens, skoro współczesny człowiek wydaje się niezdolny do podejmowania decyzji na całe życie?