Wprowadzone przez Ojca Świętego zmiany w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa są poważne, ale dotyczą tylko procedur. Ochrona sakramentalnego małżeństwa pozostaje bez zmian.
O małżeństwach niesakramentalnych z o. Józefem Augustynem, jezuitą, znanym rekolekcjonistą i kierownikiem duchowym ROZMAWIA MAŁGORZATA SZEWCZYK
Świadomie mówię o małżeństwach, nie związkach niesakramentalnych. Kiedyś mówiłem o związkach, ale wtedy zgłosiły się do mnie dwie panie, tłumacząc, że one też żyją w związku niesakramentalnym.
W 2009 roku aż 72 tysiące par zdecydowało się w Polsce na rozstanie. Podobnie jak w Europie Zachodniej, Polacy coraz łatwiej się rozwodzą, choć kolorowe czasopisma i poradniki prześcigają się w receptach na idealny związek. Jak to się dzieje, że w czasach tysiąca recept na superzwiązek liczba rozwodów wzrasta?
Małżeństwo to związek nierozerwalny. Większość katolików przyjmuje tę prawdę, ale wielu zadaje również pytanie: a jeśli się nie układa, jakie z tego dobro, że na siłę będziemy razem?
Czy małżeństwo ma dzisiaj jeszcze sens, skoro współczesny człowiek wydaje się niezdolny do podejmowania decyzji na całe życie?
Po co ślub kościelny? To pytanie zadaje sobie coraz więcej młodych ludzi, którzy myślą o założeniu rodziny.
Mamy coraz większą świadomość negatywnych skutków rozwodu. Wiemy jak budować satysfakcjonujące związki. Mimo to małżeństwa rozpadają się częściej i szybciej niż kiedykolwiek.
Eminencjo, również w Polsce ukazała się książka Pozostać w prawdzie Chrystusa.
To, co proponuje Kościół w obliczu kryzysów małżeńskich, wynika z nauczania Jezusa, który w każdej sytuacji wskazuje rozwiązania prawdziwe, a nie rozwiązania łatwe.
Spotkałam niedawno człowieka, który po kilku uczuciowych zawodach stwierdził, że nie wierzy w trwałą miłość, a małżeństwa, które są ze sobą dłużej niż 10 lat, to zwyczajni mistrzowie hipokryzji. Jak go przekonać, że to nieprawda?
Z ks. prof. Pawłem Bortkiewiczem TChr, etykiem, kierownikiem Zakładu Katolickiej Nauki Społecznej WT UAM rozmawia Łukasz Kaźmierczak
Podczas ceremonii ślubnej kapłan, jako świadek urzędowy, stawia narzeczonym pytanie: „Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i w chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca życia?” Narzeczeni odpowiadają: „Chcemy”. W ten sposób przyjmują jeden z istotnych przymiotów małżeństwa: nierozerwalność. Oznacza ona, że małżeństwa nie można zawierać na określony czas, ale do końca życia jednej ze stron.
Młodzi ludzie mają obecnie znacznie większą niż dawniej swobodę w kontaktowaniu się z osobami płci odmiennej. Sami wybierają sobie tych, z którymi wiążą się uczuciowo. To dobrze! Problemy zaczynają się wtedy, gdy ona i on szukają główn
Wyniesienie na ołtarze pary małżonków, którzy uświęcili się przez związek sakramentalny i życie rodzinne, było precedensem w dziejach Kościoła.