„Jesteście dla mnie ważni”. W piśmie katolickim dziś chyba nawet nie trzeba dodawać, kto wypowiedział te słowa. „Myślę o waszej pracy”.
O życiu duchowym, ćwiczeniach duchownych, modlitwie, walce duchowej, owocach modlitwy z o. Józefem Augustynem, jezuitą, redaktorem naczelnym kwartalnika „Życie Duchowe”, znanym rekolekcjonistą i kierownikiem duchowym.
„Nie muszę samotnie nieść tego, czego w rzeczywistości i tak samotnie nie mógłbym nieść. Wspiera mnie zastęp świętych Boga, podtrzymuje mnie i mnie prowadzi”
Kiedy cały dom pachniał już na dobre choinką, Profesor wyciągał piękną obrotową szopkę, którą przywiózł niegdyś z koncertów w Niemczech, zapalał świeczki i to był sygnał, że u Stuligroszów naprawdę zaczęły się święta.
Wielu świętych Kościoła otrzymało od Boga specjalny dar poznania tajemnicy czyśćca. Wizje te stanowiły część ich przeżycia duchowego.
Wiek? Nieistotny. Miejsce zamieszkania? Bez znaczenia. Znajomość języków? Mało ważna. Kiedy poczujesz pragnienie wyruszenia na szlak, zapewne wcześniej czy później to uczynisz. Może dojdziesz też aż na koniec świata? A więc: Buen Camino!
Czy przed współżyciem małżonkowie powinni się modlić? Dlaczego w sypialni nie ma miejsca na kompromis? I jak antykoncepcja kamienuje współczesne kobiety? Na te i wiele innych pytań odpowiada ks. dr Marek Dziewiecki, psycholog, autor publikacji dotyczących kształtowania dojrzałej postawy wobec poszczególnych sfer ludzkiego życia, wychowania seksualnego, formacji sumienia i dojrzałej religijności.
Wyszedłem na środek grupy. Z wielkim trudem wyrzuciłem z siebie, że jestem alkoholikiem. A potem, kiedy miałem to już za sobą, piłem trzy dni na umór gdzieś pod parkową ławką.
− Czasami jest tak, że lecą „bluzgi” i okrzyki: To ci od Jezusa! Ale to tylko taka zaczepka. Tak naprawdę, często ci, którzy rzucają w nas „błotem”, chętnie potem przychodzą porozmawiać – opowiada Michał.
Czasem zostają po nich strzępy notatek, jakiś sweter lub szalik, fotel powycierany na łokciach, zdjęcie z twarzą bez rumieńca, obrączka… Zmarli wcale nie odchodzą. Oni tylko „wymykają się naszym oczom”.
Co zrobić, kiedy w parafii prawie nic się nie dzieje, kiedy proboszcz stracił już zapał, a do kościoła przychodzi znikomy procent parafian? Jak obudzić tego uśpionego olbrzyma, jakim jest parafia? Odpowiedzi na te pytania, będące nie od dziś bolączką polskiego Kościoła, poszukiwano na II Ogólnopolskim Kongresie Nowej Ewangelizacji.
Pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny z 1983 r., która przypadła na ponury czas stanu wojennego, „osuszyła łzy Polaków”. Choć władze PRL naciskały, aby w trakcie wizyty ani razu nie padło słowo „Solidarność”, papież mądrze omijał ten wymóg.