„Wolę raczej Kościół poturbowany, poraniony i brudny, bo wyszedł na ulice, niż Kościół chory z powodu zamknięcia się i wygody z przywiązania do własnego bezpieczeństwa” – pisze papież Franciszek w swojej pierwszej adhortacji Evangelii gaudium.
„Orzeł przedstawiony na fladze waszego kraju niech wam przypomina o poczuciu nadziei, by zawsze pokładać waszą ufność w Bogu, który nie zawodzi, ale zawsze jest u naszego boku, a zwłaszcza w czasach trudnych” – wołał papież Franciszek do Albańczyków.
Tegoroczne motto Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan zachęca do przezwyciężania niesprawiedliwości. Sformułowali je chrześcijanie z Indii, gdzie bardzo silny jest podział kastowy w społeczeństwie, który skutkuje legitymowaną religijnie dyskryminacją.
Są w życiu takie zdarzenia czy rozmowy, które zapadają nam głęboko w pamięć. Mogą być nawet bardzo prozaiczne, niewiele znaczące, a jednak zostawiają pewien ślad, dobre wspomnienie, budzą szacunek, który pozostaje na zawsze.
Obecna sytuacja związana z wprowadzeniem stanu epidemicznego w związku z zagrożeniem wywołanym przez koronawirusa w Polsce oraz w pozostałych państwach Unii Europejskiej nie sprzyja gospodarce, w tym przemysłowi.
Mówiąc o Kościele, często dokonujemy rozróżnienia na: my i oni. My, czyli świeccy, mniej wtajemniczeni, i oni – czyli księża, kapłaństwo hierarchiczne.
„Jaka sympatyczna niedziela“ – myślałem, idąc przez nasz dziedziniec z tyłu do kościoła. Do konfesjonału, który znajduje się w naszej świątyni, łatwiej dotrzeć przez dziedziniec, niż przepychając się przez jej zapełnione lud
Jej przyjazd do Mogilna wywołał niemałe poruszenie. Uzdrowicielka! Czy będzie cud? – fantazjowały niektóre gazety. Tymczasem była modlitwa i świadectwo wiary nieśmiałej, uśmiechniętej kobiety.
Książę, dominikanin, powstaniec warszawski i błogosławiony męczennik w jednym życiorysie. Ojciec Michał „z tych” Czartoryskich.
Może trudno w to uwierzyć, ale w dzisiejszym świecie są jeszcze takie miejsca, gdzie nie jest ważne, jak wyglądamy, jaką mamy pozycję społeczną czy ile skończyliśmy fakultetów. I zawsze zostaniemy tam przyjęci z otwartymi ramionami.
Caritas pracuje nad utworzeniem korytarzy humanitarnych, którymi uchodźcy trafią do Polski. Tylko w ten sposób możemy pomóc najbardziej potrzebującym, nie narażając naszego bezpieczeństwa.
Odkąd się jego uczepił, traktuje go jak starszego brata w kapłaństwie. Brata, którego podziwia, którego stara się naśladować. Ks. Sebastian Hübner wzorem bł. ks. Jerzego Popiełuszki jest otwarty na ludzi, miłuje prawdę i ma w sobie wiele pokory.
„Caritas in veritate” (Miłość w prawdzie) to prawdopodobnie pierwsza w historii encyklika pisana przez papieża niemalże „lajf” – na żywo, z uwzględnieniem zmieniających się z dnia na dzień uwarunkowań międzynarodowych.
Proszę ojca, proszę ojca! – ten okrzyk zatrzymał mnie tuż przed furtą klasztorną. Podszedł chłopak w wieku „krótko przedmaturalnym”. – Mam na imię Maciek i chciałem o coś zapytać – wyjaśnił. – Mojemu koledz
Był wczesny ranek 29.10.1955r., gdy stara zakonnica otworzyła drzwi nieznanym mężczyznom. Po krótkiej rozmowie ludzie Ci wyszli, a przełożona zgromadzenia nadal nie wierząc w to co przed chwilą usłyszała: Wieczorem zamieszka tu Jego Eminencja Stefan Kardynał Wyszyński!!! Informację przekazali jej urzędnicy KC PZPR z samej Warszawy....