Metalowy krzyż wypełniony płonącymi świeczkami w rzymskim Koloseum w Wielki Piątek jest znakiem modlitwy mieszkańców Wiecznego Miasta i pielgrzymów z całego świata, zgromadzonych wokół papieża na nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Tradycja ta ma już kilka stuleci.
W kolejnej części rozważań na temat Credo w Roku Wiary zatrzymujemy się nad fragmentem dotyczącym zbawczej męki i śmierci Pana Jezusa.
Świat pędzi wokoło, a tymczasem kolejne stacje mijają powoli. Na każdej zatrzymujemy się na chwilę. Momentami czas nawet trochę się dłuży. Jednak aby dotrzeć do celu, nie sposób pominąć żadnej z nich.
Co by było, gdybyśmy chodząc po sklepach w czasie przedświątecznych zakupów spotkali nagle w tłumie Jezusa niosącego krzyż? Zatrzymamy się? Zaśmiejemy? A może uzmysłowimy sobie, że to nie prezenty są najważniejsze, tylko właśnie Jego Śmierć i
Przyjmowanie Komunii to dla chrześcijanina najważniejszy moment podczas sprawowanej Mszy Świętej. Warunkiem przyjęcia sakramentu jest stan łaski uświęcającej czyli wyrzeczenie się życia w grzechu i przywiązania do niego. Komunię Świętą należy przyjąć z czystym sercem i pokorą.
Materialna pamiątka śmierci Pana Jezusa, która na początku nie budziła sama w sobie zainteresowania, stała się przedmiotem najgłębszej czci
Kościół zderzył się z kulturą promującą związki homoseksualne czy antykoncepcję już w XII i XIII w. Święty Dominik zaproponował wtedy jako lekarstwo odmawianie różańca.
Wyczulonych na krzyż wiszący na szkolnych ścianach jest coraz więcej osób. To efekt lansowanej w mediach tzw. neutralności światopoglądowej. Wyczuleni na krzyż muszą być też ministranci, by umieć stanąć w jego obronie.
Która liczba mówi więcej o naszym stosunku do Auschwitz: 20 tys. zł, jakie mieli otrzymać złodzieje tablicy „Arbeit macht frei” czy ponad 1,3 mln odwiedzających to miejsce w 2009 r.?
Na katechezie uczono nas, że Eucharystia stanowi źródło i szczyt chrześcijańskiego życia, a przecież nierzadko w niedzielę „przegrywa” z najróżniejszymi atrakcjami codzienności. Dlaczego Najświętszy z sakramentów jest dzisiaj tylko jednym z wielu elementów praktykowania religii?
Za żadne pieniądze nie zrobię niczego, co mnie nie interesuje, nie zainspiruje. Ja nie robię książek pod zamówienie.
Z podróżnikiem, polarnikiem, pisarzem Markiem Kamińskim rozmawia Łukasz Kaźmierczak
Kwiat Galilei. Tak mówi się o Nazarecie – mieście, w którym żyła Święta Rodzina. Wyjątkowość tego miejsca wypływa z tego, co można by nazwać duchem Nazaretu, czyli życia codziennością przepojoną obecnością Bożą.