Maj i czerwiec to okres Pierwszych Komunii Świętych - niezwykle ważnych uroczystości dla wszystkich młodych chrześcijan. Ten wyjątkowy moment w życiu dziecka ma przede wszystkim wymiar duchowy z uwagi na pierwsze przyjęcie Ciała i Krwi Chrystusa przed ołtarzem, ale jest również wydarzeniem o charakterze rodzinnym, często obchodzonym bardzo uroczyście. Nic więc dziwnego, że dostając zaproszenie na przyjęcie z okazji Pierwszej Komunii Świętej, goście zastanawiają się, jaki upominek będzie odpowiednią pamiątką tak wyjątkowej chwili.
Kiedy nadchodzi moment pożegnania z naszymi bliskimi, nieodzowne jest poszukiwanie odpowiedniego wsparcia, aby uczcić pamięć ukochanej osoby w godny sposób.
Letnie miesiące, szczególnie te z literką „r” w nazwie to szczyt sezonu ślubnego. Wesele to dla nowożeńców jeden z najpiękniejszych dni w życiu. To także uroczystość pełna tradycji, choć obecnie niektóre zwyczaje mocno ewoluują lub w ich miejsce pojawiają się nowe. Coraz częściej spotykaną nowością jest zamiana stołu wiejskiego na… włoski. O komentarz czy jest to jedynie nowy trend czy faktycznie zdrowsza i coraz bardziej powszechna alternatywa, poprosiliśmy dietetyczkę Annę Janiszewską-Janowicz z LUX MED.
Co jest dla Ojca najważniejsze? – zapytałem. O. Jan Góra spojrzał mi prosto w oczy i powiedział: – Jest tylko jedna sprawa w życiu ważna: być z Chrystusem! Inne są nieważne.
Niektórzy mówią, że jest mi łatwo pomagać, bo mam dużo szmalu. Ale ja najbardziej pomagam, jak nikt nie widzi: uśmiechnę się, zrobię coś małego. Małe rzeczy to początek wszystkiego.
Jest mi niezwykle miło poinformować, że miesięcznik „KnC – Króluj Nam Chryste” kończy w marcu br. dokładnie 10 lat!
Jedną z nich wyspowiadałem. Bułgarkę. I rozgrzeszyłem. Wiedziałem, że nie ma klientów i wyjedzie. I wyjechała. Jak wracałem, gęba mi się śmiała: „Panie Jezu, co Ty za numery mi robisz?”– mówi ks. Marek Poryzała o jednej z uratowanych „tirówek”.
Jan Paweł II, podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski, mówił: „Zanim odejdę – popatrzę jeszcze stąd na Kraków, na ten Kraków, w którym każdy kamień i każda cegła jest mi droga – i popatrzę stąd na Polskę”. To był najważniejszy powód, dla którego wracał do Grodu Kraka tak wiele razy.
Wiara pomogła mi w trudnych chwilach – mówi Krzysztof Ziemiec, prowadzący „Wiadomości” w telewizyjnej „Jedynce”
Pewien bardzo doświadczony kapłan powiedział mi kiedyś, że im dłużej przebywa w hospicjum, tym silniej odczuwa, że pracuje na porodówce, nie w umieralni...
Choć było to przed dziesiątkami lat, mocno zapisało się w moim kapłańskim sercu. Udawałem się na pierwszą parafię. Spakowany żegnałem się z rodziną. Na korytarzu mój ojciec powiedział mi: „Pamiętają, z tej drogi nie ma zejścia”.
Czytając o reakcji Rosjan na uchwałę katyńską polskiego parlamentu przypomniało mi się, jak dwadzieścia dwa lata temu mój znajomy odwiedził mnie z dwudziestoletnią Rosjanką. Był rok 1987. Do mojego mieszkania weszła Tatiana.
Wśród całej masy „michałków”, jakie pojawiły się przy okazji zakończonego niedawno II Synodu Biskupów dla Afryki, najbardziej interesująca i symptomatyczna wydaje mi się informacja, iż najczęściej używanym tam słowem był „pokój”.
Watykańska Bazylika Świętego Piotra to miejsce, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Przed ważnymi wydarzeniami liturgicznymi – jak nadchodząca Wielkanoc - zdarza się jednak, że trzeba w niej coś poprzestawiać. Czy zastanawialiście się kiedyś, w jaki sposób przewozi się ławki po drogocennych marmurach?
Stwierdzenia typu: „To mi się nie opłaca”, „To za trudne” lub „Co ja z tego będę miał?” nie należą dziś do rzadkości. Wolontariusze przeczą jednak takim opiniom. Weronika Stachura