Z Andreą Riccardim, założycielem wspólnoty Sant’Egidio i inicjatorem projektu korytarzy humanitarnych we Włoszech, o tym, co znaczy być na peryferiach, pokonywaniu lęku i znaczeniu tolerancji w polskiej historii rozmawia ks. Mirosław Tykfer, redaktor naczelny
Być w Rzymie tego dnia, kiedy Jan Paweł II zostanie ogłoszony świętym – bezcenne. Jednak również zostając w kraju, możemy głęboko przeżyć to doniosłe wydarzenie i to nie tylko dzięki telewizyjnym transmisjom.
Dla mnie zawsze najlepszym sposobem reakcji jest łagodność. Być cichym, pokornym – jak chleb – bez dopuszczania się agresji
„Muszę jechać do Azji” – powiedział Franciszek w czasie ubiegłorocznej podróży powrotnej z Brazylii. I słowa dotrzymał. Okazją do wizyty tego największego kontynentu był VI Azjatycki Dzień Młodzieży, odbywający się w Korei Południowej – kraju, w którym Kościół liczy zaledwie 230 lat.
Nie bójcie się, otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!”. Kiedy usłyszałem te słowa Jana Pawła II wypowiedziane w homilii na rozpoczęcie pontyfikatu (22 października 1978 r.), byłem uczniem drugiej klasy liceum.
Metalowy krzyż wypełniony płonącymi świeczkami w rzymskim Koloseum w Wielki Piątek jest znakiem modlitwy mieszkańców Wiecznego Miasta i pielgrzymów z całego świata, zgromadzonych wokół papieża na nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Tradycja ta ma już kilka stuleci.
W listopadzie ma się rozpocząć Rok Życia Konsekrowanego. Zbiegnie się on z 50. rocznicą opublikowania soborowego dekretu Perfectae caritatis o przystosowanej odnowie życia zakonnego. Nie da się jednak ukryć, że w dzisiejszym coraz bardziej świeckim świecie zakony przeżywają kryzys. Czy można go przezwyciężyć?
Adorare to oddawać cześć, sprawować kult. W chrześcijaństwie adoracja jest zasadniczą postawą człowieka, który uznaje się za stworzenie Boga. W ten sposób chrześcijanin wysławia wielkość Pana oraz wszechmoc Zbawiciela.
Materialna pamiątka śmierci Pana Jezusa, która na początku nie budziła sama w sobie zainteresowania, stała się przedmiotem najgłębszej czci
Camino de Santiago nie jest zwykłym szlakiem pielgrzymkowym. Jak mówią niektórzy: „Na Camino wszystko wygląda inaczej”, „tu rodzi się pytanie – kim jesteś?”.
Od zawsze chciał zostać księdzem, służąc Bogu wśród zwykłych ludzi. Dziecięce marzenie przerosło jego najśmielsze oczekiwania: został proboszczem całego świata. Dobry Papież Jan XXIII zostanie kanonizowany 27 kwietnia 2014 r., w tym samym dniu co Jan Paweł II.
Co jest dla Ojca najważniejsze? – zapytałem. O. Jan Góra spojrzał mi prosto w oczy i powiedział: – Jest tylko jedna sprawa w życiu ważna: być z Chrystusem! Inne są nieważne.
Na misji w Korei Południowej pracowałam piętnaście lat. Po nauce języka najpierw służyłam w instytucji dla dzieci z rozbitych rodzin, a potem zajmowałam się chorymi na AIDS.
Na katechezie uczono nas, że Eucharystia stanowi źródło i szczyt chrześcijańskiego życia, a przecież nierzadko w niedzielę „przegrywa” z najróżniejszymi atrakcjami codzienności. Dlaczego Najświętszy z sakramentów jest dzisiaj tylko jednym z wielu elementów praktykowania religii?
Rezygnacja papieża, szybkie konklawe, wybór kolejnego Ojca Świętego nie-Włocha, papież Franciszek, który chce „Kościoła ubogiego dla ubogich”, spotkania dwóch papieży i encyklika „na cztery ręce…”.