Współczesna młodzież to osoby urodzone „z myszką w ręku”. Po co sięgają tą przedłużoną ręką?
Przynajmniej jedną rzecz mogłem zrobić w imieniu samego papieża. W środku upalnego lata w imieniu Franciszka pomagałem biednym w łaźni na Watykanie.
Wiosna w pełni, nowalijki na straganach i w sklepach mienią się wszystkimi kolorami, zapraszając do kupna. Specjaliści jednak zalecają ostrożność. Szczególnie młode warzywa mogą zawierać resztki nawozów sztucznych i przez to być po pro
Nie wiemy na pewno, jak wyglądały ostatnie lata życia Maryi. W pobliżu Efezu jest jednak wzgórze uważane za miejsce, w którym zakończyła swój pobyt na ziemi.
Rano wchodzi do świątyni. Ma do niej kilkadziesiąt metrów. Klęka, potem całuje kamienną posadzkę.– Robię to z wdzięczności za to, że Jezus tu fizycznie objawił się św. s. Faustynie – mówi ks. Janusz Kowalski, kustosz Sanktuarium Urodzin i Chrztu w Świnicach Warckich.
Watykan ma za sobą jedne z najpiękniejszych dni w Roku Wiary, Dni Rodziny. Nie po raz pierwszy mogliśmy się przekonać, że duszpasterstwo rodzin to jedna z najbardziej sprawdzonych metod na ożywienie Kościoła.
Jest tyle odrzuconych dzieci, które potrzebują opieki i które na nią czekają. Niestety, ciągle zbyt mało rodzin decyduje się na to, by im pomóc.
Jaka jest dziś polska wieś i jak dotrzeć do jej mieszkańców z Ewangelią? Czy zresztą w ogóle ktoś tam czeka na Dobrą Nowinę?
Ten tekst nie jest w zasadzie artykułem, a raczej oskarżycielską zbitką publicznych wypowiedzi, pokazującą, że czwartego czerwca – w 20. rocznicę historycznych wyborów parlamentarnych - nie mamy już właściwie czego świętować. Nie po tym
Jak jest ze znajomością języków obcych w Polsce? Kiepska, choć trzeba przyznać, że w iście stachanowskim tempie nadganiamy lingwistyczne zaległości.
Od początku bieżącego roku powracają co jakiś czas informacje nt. religijności Polaków, o naszych praktykach religijnych i o stanie powołań. Coraz częściej zaczynamy przyznawać, że sytuacja rzeczywiście zaczyna się komplikować.
Trzy lata to niewiele, ale kiedy słucha się opowieści KSM-owiczów, aż trudno uwierzyć, że ich wspomnienia dotyczą tylko trzech lat. Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej, do którego należeli, nauczyło ich wiele,ale przede wszystkim tego, że są wartości, których nigdy nie wolno się wyprzeć.
Niektórzy mówią, że jest mi łatwo pomagać, bo mam dużo szmalu. Ale ja najbardziej pomagam, jak nikt nie widzi: uśmiechnę się, zrobię coś małego. Małe rzeczy to początek wszystkiego.
Na misji w Korei Południowej pracowałam piętnaście lat. Po nauce języka najpierw służyłam w instytucji dla dzieci z rozbitych rodzin, a potem zajmowałam się chorymi na AIDS.
Rok Kapłański będzie skłaniał samych księży do refleksji nt. kapłaństwa. Będzie to jednak również czas, kiedy ludzie świeccy będą się przyglądać życiu księdza, stawiać pytania, mówić o swoich oczekiwaniach czy wypowiadać słowa krytyki.