Z Bartłomiejem Wróblewskim, tegorocznym zdobywcą Korony Ziemi rozmawia Łukasz Kaźmierczak.
Obchodzone 25 lat temu 50-lecie śmierci Urszuli Ledóchowskiej zapisało się mocnym akcentem: sprowadzeniem z Rzymu jej relikwii, a ściśle mówiąc – całego zachowanego ciała. Ponad dwa tygodnie pielgrzymowała święta – wówczas jeszcze błogosławiona – przez polską ziemię, budzącą się do wolności.
Mówienie źle o Kościele to ostatnimi czasy pewien standard. Zwłaszcza w mediach.
Modlitwa za zmarłych to nie „punkty” zdobywane na konto dusz czyśćcowych, których im zabrakło w drodze do nieba. To zbawcza wymiana miłości. Po co jednak zmarłym nasza miłość? Jak ta wymiana naprawdę działa?
– Arka to taki sklep, w którym towary poustawiane według wartości pieniądza niepełnosprawni poprzestawiali na swój unikalny sposób – usłyszała od Jeana Vanier, pomysłodawcy L’Arche (Arka), Aleksandra „Ala” Nawrocka.
Świat, który nawet Boga się nie boi, staje dziś w miejscu. Katolicy, protestanci, prawosławni, ateiści i agnostycy chyba też – wszyscy chcą wierzyć w życie po życiu.
Po każdym kolejnym bierzmowaniu Kościół w Polsce powiększa się o oddziały żołnierzy do zadań specjalnych czy o nowych dezerterów?
Dziesięciodniowe okno na świat dla jeżdżącej a wózku Ani? Życie bez przemocy i alkoholu dla Moniki i Tomka? A może jedyny ciepły posiłek dla śpiącego w tramwajach Ryszarda? Tylko od nas zależy, komu pomożemy, przekazując 1 procent z podatku.
Towarzyszyć, rozpoznać i włączyć to, co kruche – to tytuł jednego z rozdziałów adhortacji papieża Franciszka Amoris laetitia (Radość miłości). To także, w moim przekonaniu, klucz do całego dokumentu, któremu patronują św. Jan Paweł II, Benedykt XVI i św. Tomasz.
Spotkałam niedawno człowieka, który po kilku uczuciowych zawodach stwierdził, że nie wierzy w trwałą miłość, a małżeństwa, które są ze sobą dłużej niż 10 lat, to zwyczajni mistrzowie hipokryzji. Jak go przekonać, że to nieprawda?
Czy chcecie przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy? Czym jednak jest owo katolickie wychowanie dzieci? Czy nie jest czasem tak, że odpowiadamy „chcemy”, ale nie wiemy jak?
Chociaż jest obecna niemal w każdym domu, wielu z nas rzadko po nią sięga, a przecież Biblia zawiera w sobie słowo, które pochodzi od Boga.
Ci, którzy mówią: „Mogły wyjechać i uratować życie”, nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo racjonalny był wybór dokonany przez Misjonarki Miłości z Jemenu. Pod warunkiem oczywiście, że spojrzymy na niego przez okulary wiary.
Pewien bardzo doświadczony kapłan powiedział mi kiedyś, że im dłużej przebywa w hospicjum, tym silniej odczuwa, że pracuje na porodówce, nie w umieralni...
W listopadzie ma się rozpocząć Rok Życia Konsekrowanego. Zbiegnie się on z 50. rocznicą opublikowania soborowego dekretu Perfectae caritatis o przystosowanej odnowie życia zakonnego. Nie da się jednak ukryć, że w dzisiejszym coraz bardziej świeckim świecie zakony przeżywają kryzys. Czy można go przezwyciężyć?