sacro

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.




Artykuł Dodaj artykuł

Brytyjski sukces Benedykta

Nie było znaczących demonstracji antypapieskich, braku zainteresowania czy niechęci. Kościół ma za to nowego błogosławionego, kilka przełomowych brytyjskich oświadczeń i dowód na to, że także współczesna laicka kultura Zachodu potrzebuje wiary.

Nie było znaczących demonstracji antypapieskich, braku zainteresowania czy niechęci. Kościół ma za to nowego błogosławionego, kilka przełomowych brytyjskich oświadczeń i dowód na to, że także współczesna laicka kultura Zachodu potrzebuje wiary.

ADAM SUWART

Wielu antypapieskich komentatorów nie wróżyło tej wizycie dobrego scenariusza. Wieszczono, że w najlepszym wypadku wizyta ta po prostu nie spotka się ze specjalnym zainteresowaniem mieszkańców Zjednoczonego Królestwa, o ile w ogóle nie przeobrazi się w ogromną antypapieską demonstrację. Miało to być tym bardziej prawdopodobne, że Benedykt XVI postanowił odwiedzić „odszczepieńczą” Wielką Brytanię w czasie, kiedy światem zachodni wstrząsają kolejne doniesienia o przypadkach nadużyć seksualnych, do jakich dochodziło w niektórych Kościołach lokalnych, także w Wielkiej Brytanii. Nadprzyrodzony majestat Zastępcy Chrystusa na ziemi po raz kolejny jednak pokazał, jak bardzo mylne mogą być nawet najbardziej – wydałoby się – racjonalne ludzkie przewidywania.

Introdukcja premiera

Niemałym zaskoczeniem było przesłanie premiera Davida Camerona, który wprawdzie wywodzi się z brytyjskiej Partii Konserwatywnej, jednak nie zważając na prawdopodobne utyskiwania, że narusza „rozdział Kościoła od państwa”, odważnie wypowiedział się na temat znaczenia Kościoła Katolickiego w jego relacjach ze wspólnotą międzynarodową, w tym z państwem brytyjskim. Potwierdził w swych wypowiedziach to, co często przemilczają przywódcy państw tradycyjnie widzianych jako katolickie, a osłaniający się z przestrachem tarczą poprawności politycznej. Cameron zwrócił uwagę, że „na całym świecie Kościół Katolicki i jego agendy działają na pierwszej (!) linii walki z ubóstwem” (jakże często jest to dziś kwestionowane, gdy Kościołowi przypisuje się demagogicznie chciwość!); brytyjski premier zaznaczył, że „Kościół niezmiennie głosi przesłanie pokoju”, a „my (Wielka Brytania – dop. red.) wspieramy go w tej idei”, czym podkreślił nadrzędną historycznie rolę Kościoła w nawoływaniu do pokoju i utrzymywaniu go dyplomatycznymi metodami; Cameron wymienił wreszcie nowoczesną walkę, jaką Kościół Katolicki prowadzi wraz z innymi podmiotami międzynarodowymi przeciwko zmianom klimatycznym. Te ważne słowa pokazały, że przywódcy rządu państwa, gdzie katolicy stanowią mniejszość, łatwiej jest oddać sprawiedliwość papiestwu niż w kraju, gdzie katolicy wprawdzie dominują, ale przywódcy niekiedy boją się krzyża.

Ciepłe powitanie w Londynie

Podobne tezy, powściągnięte jedynie gorsetem protokolarno-dyplomatycznym, jaki obowiązuje brytyjską królową, zabrzmiały podczas spotkania powitalnego, do którego doszło w szkockiej rezydencji monarszej Hollyroodhouse. Komentatorzy zwrócili uwagę na rodzinny i ciepły przebieg tego dyplomatycznego spotkania dwóch głów państw, będących jednocześnie głowami kościołów. Elżbieta II witając Benedykta XVI, zwróciła uwagę: - Kiedyś powiedział Wasza Świątobliwość, że religia nigdy nie może się stać nośnikiem nienawiści, że przemoc dokonywana w imię Boga nie jest usprawiedliwiona. Dzisiaj, w tym kraju, stajemy zjednoczeni wobec tego przekonania.

Podobnie papież wskazał na „lekcję, jaka płynie z ateistycznego ekstremizmu XX w.” i przestrzegł przed usuwaniem „Boga, religii i cnót z życia publicznego. Wezwał też w obecność brytyjskiej królowej jej naród do „szacunku dla tradycyjnych wartości” i przestrzegł przed najbardziej agresywnymi formami sekularyzmu.

Tłumy zamiast pustych ulic

Pierwsza Msza św. odprawiona przez Benedykta XVI w Bellahouston Park w Glasgow zgromadziła 65 tys. osób. W drodze na miejsce celebracji Ojciec Święty dwukrotnie zatrzymał się, by pobłogosławić podane mu niemowlę. W homilii wezwał katolików świeckich, aby byli jasnymi głosami, które proponują „prawo do życia nie w dżungli samozniszczenia i arbitralnych swobód, ale w społeczeństwie, które pracuje dla prawdziwego dobra swych obywateli i oferuje im przewodnictwo i ochronę w obliczu jego słabości i kruchości”. Przywołał też wizytę Jana Pawła II w Szkocji w 1982 r. i podkreślił, że jego wezwanie do współpracy międzychrześcijańskiej „doprowadziło do większego zaufania i przyjaźni” katolików z członkami Kościoła anglikańskiego i episkopalnego. Po Mszy św. papież pobłogosławił indywidualnie 9-letniego Markusa McManusa. Wcześniej ten ciężko chory na nowotwór chłopiec na wieść o pielgrzymce Benedykta do jego ojczyzny wysłał do Watykanu prośbę o takie osobiste błogosławieństwo.

W drugim dniu papieskiej pielgrzymki, już w Londynie, Benedykt XVI odwiedził Kolegium Uniwersytetu Maryi Panny w dzielnicy Twickenham. Podkreślił tam znaczenie Kościoła w tworzeniu zrębów edukacji na Wyspach Brytyjskich, a także współczesną rolę duchowieństwa, szczególnie zakonnego, w kształceniu. W kampusie uniwersyteckim papież spotkał się też z ponad czterema tysiącami uczniów i studentów, kształconych w placówkach katolickich w Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej. W swoim przemówieniu Benedykt XVI wezwał młodych Brytyjczyków „do stawania się świętymi” i prosił ich, aby nie „zadowalali się drugorzędną doskonałością”.

Jeszcze więcej osób, bo ponad dwa tysiące, słuchało przemówienia, jakie Benedykt XVI skierował do Brytyjczyków w Westminster Hall, najstarszej sali brytyjskiego parlamentu. Obszernemu przemówieniu, które korelowało ze znakomitym wykształceniem Benedykta XVI i jego głębokim namysłem nad problemami świata współczesnego należy poświęcić odrębne opracowanie; dość powiedzieć, że przysłuchiwała mu się elita państwowa Wielkiej Brytanii, z byłymi angielskimi premierami, wśród których był i Gordon Brown, i John Major, i Margaret Thatcher. To „polityczne” spotkanie zwieńczyła modlitwa papieża u grobu Edwarda Wyznawcy oraz przy grobie nieznanego żołnierza. Po nieszporach papież rozmawiał też z anglikańskim arcybiskupem Canterbury, Rowanem Williamsem.

Odważne spotkania

Bodaj najwięcej uwagi światowe media poświęciły spotkaniu Benedykta XVI z ofiarami nadużyć seksualnych, do którego doszło trzeciego dnia pielgrzymki. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie Stolicy Apostolskiej, Ojciec Święty był poruszony tym, co mieli do powiedzenia uczestnicy spotkania. Wyraził też głęboki żal i wstyd z powodu tego, co wycierpieli oni i ich rodziny. Papież „modlił się z nimi i zapewnił, że Kościół katolicki nadal wdraża skuteczne środki mające na celu ochronę młodych ludzi, i że robi wszystko co w jego mocy, aby zbadać zarzuty, współpracować z władzami cywilnymi oraz doprowadzić księży i zakonników oskarżonych o te skandaliczne zbrodnie przed oblicze sprawiedliwości”.

Niemałym zaskoczeniem były też nadspodziewane tłumy, jakie modliły się z papieżem podczas Mszy św. w katedrze westminsterskiej oraz duże zainteresowanie młodzieży, która przybyła, by spotkać się z Następcą Świętego Piotra. Jeszcze więcej, bo prawie 100 tysięcy ludzi przybyło, by modlić się wraz z Benedyktem XVI wieczorem w Hyde Parku, w ramach nieszporów przed uroczystą beatyfikacją kard. Johna Newmana. Ten ostatni akt był w istocie duchowym i liturgicznym motywem przewodnim papieskiej wizyty w Wielkiej Brytanii i jego punktem szczytowym.

Ogłoszenie błogosławionym wybitnego kapłana i teologa, kardynała Newmana, konwertyty z anglikanizmu na katolicyzm, zostało, wbrew obawie, że papież może być oskarżony o zakamuflowany prozelityzm, znakomicie przyjęte. Może właśnie za wstawiennictwem tego nowego błogosławionego niełatwa wizyta Benedykta XVI w sercu tyle wielowyznaniowego, co poddawanego sekularyzacji społeczeństwa zachodniego, przebiegła tak pomyślnie; do tego stopnia, że w dniu odlotu papieża do Rzymu, brytyjskie media już krzyknęły, że „papież podbił serca Brytyjczyków”. Zapewne wiele zostanie powiedziane o tej pielgrzymce w kolejnych dniach i tygodniach – dziś można stwierdzić po prostu, że mimo złowróżbnych pomruków części mediów była ona bardzo udana.

Źródło: Przewodnik Katolicki

Artykuł został dodany przez firmę