Jakiś czas temu w felietonie zamieszczonym w portalu „Interia” zaprotestowałem przeciwko pełnej anonimowości blogerów, odwołując się do głośnego sporu pomiędzy blogerką Kataryną a redaktorami „Dziennika”.
Czy to możliwe, że nadejdą czasy, gdy zawód księgarza i bibliotekarza okaże się niepotrzebny? Czy nowe pokolenie nie będzie znało zapachu zadrukowanych kartek i nie zazna magii przewracanych stron książki? Ta rewolucja już nadchodzi.
Ponad cztery tysiące sportowców ze 166 krajów rywalizuje w Londynie na Stadionie Olimpijskim. Wzruszeń i emocji będzie pewnie jeszcze więcej niż w lipcu, choć uzyskane rekordy będą zapewne niższe. Ale w tej olimpiadzie na pewno nie chodzi tylko o wynik.
Sarajewo nazywane jest Jerozolimą Zachodu, a jego najlepszym symbolem jest podziurawiony przez pociski krzyż z wieży kościoła z Deževic, który stanął przy papieskim ołtarzu.
Systematycznie spadająca liczba rodzących się dzieci w połączeniu z masową emigracją zarobkową młodzieży może już w perspektywie kilkunastu lat doprowadzić do utraty przez Polskę demograficznej suwerenności.
Od bycia rodzicem nie ma wakacji. Pomimo letniej beztroski naszych dzieci, my musimy być czujni na pojawiające się w tym czasie zagrożenia.
Na niebieskiej kłódce czarnym, niezmywalnym flamastrem wypisane imiona: Asia Wojtuś oraz data – 6.11.2010. Domyślam się, że jakaś Joanna i jakiś Wojciech 6 listopada roku 2010 coś sobie powiedzieli i uwiecznili na kłódce. Ba! Coś sobie przyrzekli. Na pewno jako zakochani przyszli na tę kładkę, wpięli kłódkę w siatkę, a kluczyk pochłonęły fale Wisły. Miłość Asi i Wojtka została zapieczętowana! A właściwie „zamknięta na kluczyk”, który wrzucili razem do rzeki, aby już nigdy nie można było kłódki otworzyć, czyli aby miłość ich trwała wiecznie.
92 lata temu rozstrzygnęły się losy jednej z najbardziej znaczących bitew w dziejach świata. Wojsko dopiero co odrodzonej Rzeczypospolitej powstrzymało na przedpolach Warszawy bolszewickie hordy, które „po trupie” Polski zanieść miały żagiew światowej rewolucji Europie. To wielki moment naszej historii.
Kto nie zdążył uciec, został bezlitośnie zabity – to podsumowanie aktualnej sytuacji w Republice Środkowoafrykańskiej. Posługują w niej polscy misjonarze. Bohaterscy misjonarze, bo mimo ogromnego zagrożenia zostali ze swoimi wiernymi w ogarniętym bezwzględnymi walkami kraju.
„Kto szuka prawdy, ten żyje przeważnie w bliskości badań rozumowych; jeśli mu rzeczywiście chodzi o prawdę (a nie o proste gromadzenie wiadomości), wtedy zapewne jest bliżej – niż sobie uświadamia – Boga, który jest Prawdą, a przez to samo także bliżej własnego wnętrza”.
Modlitwa, śpiew i oklaski dla Jezusa zgromadzonych na Stadionie Narodowym w Warszawie tłumów przeplatały się ze sobą. - Wiara to „teraz”! – mówił o. John Bashobora, charyzmatyczny kapłan z Ugandy, który głosił rekolekcje dla ponad 60 tysięcy osób.
Czy małżeństwo ma dzisiaj jeszcze sens, skoro współczesny człowiek wydaje się niezdolny do podejmowania decyzji na całe życie?
Propozycje zmian w systemie emerytalnym zaproponowane przez rząd tak naprawdę prowadzą do demontażu OFE. Demontażu, który może dać pozorny, bo krótkotrwały spokój. Ale tylko rządzącym, bo przyszłym emerytom jak zwykle serwuje się niepewność.
Czy w Internecie tworzony jest cybernetyczny klon, który w niedalekiej przyszłości wyprze naszą prawdziwą tożsamość?
Zanim Przemysław Tytoń obronił karnego w meczu z Grecją, ukląkł na linii bramkowej i przez dwie sekundy się modlił.