Jak wpisać los człowieka i historię narodu w bryłę budynku? Jak harmonijnie połączyć wieki tradycji ze spojrzeniem w przyszłość? Przed tym wyzwaniem stanął fiński architekt Rainer Mahlamäki podczas projektowania Muzeum Historii Żydów Polskich. Budynku, który stał się jedną z architektonicznych wizytówek Warszawy.
W filmach Andrzeja Wajdy przeglądał się polski los – z jego wzniosłością, pospolitością i nikczemnością. Wszystkim tym odcieniom polskości umiał jednak nadać mistrzowski szlif.
Pełen symboli budynek o powierzchni liczącej 12,8 tys. m2 zachwyca geometrycznymi kształtami bryły i dynamicznym wnętrzem. Ta architektoniczna perełka autorstwa fińskiego zespołu Reinera Mahlamäkiego była niemałym wyzwaniem dla wykonawców, którzy przy realizacji korzystali z produktów marek UZIN i Pallmann oraz doświadczenia ich ekspertów.
W tym roku obchodzimy 70. rocznicę powstania w getcie warszawskim. Z tej okazji po raz pierwszy swoje podwoje otworzy dla gości Muzeum Historii Żydów Polskich.
W kwietniu zaprezentowano wnętrza jednej z najgłośniejszych w ostatnich latach kulturalnych inwestycji stolicy, Muzeum Historii Żydów Polskich. Budynek to przykład nowoczesnej architektury muzealnej.
Ulica Przemysłowa w Łodzi – ten adres powinniśmy dobrze zapamiętać. Czas bowiem najwyższy uświadomić sobie, co się pod nim kryło: obóz prewencyjny dla młodych Polaków istniejący w latach 1942–1945.
Odwiedzając rozmaite miejsca, zapewne niejednokrotnie zdarzało nam się chodzić tymi samymi ścieżkami, które niegdyś przemierzali święci. Często może nawet nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. Tym razem zapraszamy do w pełni świadomej wędrówki po Wielkopolsce śladami bł. Edmunda Bojanowskiego.
Po kilkunastu latach zdominowanych przez estetykę kiczowatych ogrodowych krasnali, polski ogród wraca do łask jako miejsce ekspozycji sztuki. Skwery, ogrody i parki na powrót stają się unikatowymi galeriami.
Pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny z 1983 r., która przypadła na ponury czas stanu wojennego, „osuszyła łzy Polaków”. Choć władze PRL naciskały, aby w trakcie wizyty ani razu nie padło słowo „Solidarność”, papież mądrze omijał ten wymóg.
Uroczystość Bożego Ciała jest podniosła, ale łagodna. Dość odważna już wiosna, dziewczynki w białych sukienkach, wirujące w powietrzu płatki róż i błyszcząca monstrancja pod bogato zdobionym baldachimem. Gdzież tu miejsce na rozmowę o śmierci?
Wakacje sprzyjają odwiedzaniu ciekawych miejsc, a szczególnie takich, w których łatwo połączyć „przyjemne z pożytecznym”, czyli odpocząć i nie zapomnieć o Bogu, a może nawet wzmocnić swoją wiarę.
Anna Kamieńska nazwała w jednym ze swoich wierszy dom ks. Twardowskiego „ptasim domkiem drewnianym”. Ale to jest przede wszystkim dom anielski. Anioły fruwają tu wszędzie.
Bez wielkiego rozgłosu trwają przygotowania do 1050. rocznicy chrztu Polski. Przypadnie ona za trzy lata, w roku 2016. Historycy są zgodni, że wydarzenie to radykalnie wpłynęło na losy polskiego narodu, państwa i Kościoła.
Tysiące motocyklistów modlących się na Jasnej Górze, kibice piłkarscy porządkujący groby powstańców wielkopolskich czy warszawskich i setki młodych ludzi biorących udział w rekonstrukcjach historycznych najważniejszych wydarzeń z naszych dziejów to współczesna odmiana patriotyzmu i związanych z nim tradycji.
Skoro nie ma kościoła, zróbmy coś zamiast; gdy bank jest zamknięty, mamy bankomat - mówi Kamila Szejnoch, autorka instalacji, która miała stanąć na Dworcu Centralnym w Warszawie… ale nie stanęła.