O odkrywaniu powołania, radościach i trudach kapłaństwa oraz potrzebach Kościoła w Polsce z Jego Ekscelencją abp. Stanisławem Gądeckim, metropolitą poznańskim, w 40. rocznicę święceń kapłańskich.
Rano, wieczorem, często po południu dla dzieci – tak w miesiącu październiku wygląda odmawianie Różańca w większości polskich parafii. W tradycji naszego katolicyzmu mocno zakorzenione jest przeświadczenie o tym, jak ważna to modlitwa.
Dla kogoś, kto o abp. Józefie Michaliku wie tyle, ile usłyszy w mediach, zaskoczeniem może być wiadomość, że przewodniczący episkopatu dał się namówić na wywiad. Zwłaszcza na taki, w którym pada wiele niewygodnych pytań.
„Na chwałę Świętej i Nierozdzielnej Trójcy, dla wywyższenia katolickiej wiary i wzrostu chrześcijańskiego życia, na mocy władzy naszego Pana Jezusa Chrystusa i świętych Apostołów Piotra i Pawła, a także Naszej, po uprzednim dojrzałym namyśle, po licznych modlitwach i za radą wielu naszych Braci w biskupstwie orzekamy i stwierdzamy, że błogosławieni Jan XXIII i Jan Paweł II są świętymi i wpisujemy ich do katalogu świętych, polecając, aby odbierali oni cześć jako święci w całym Kościele”
Ks. Michał Olszewski ze Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego (sercanów) święcenia kapłańskie przyjął w 2009 r., od 2011 egzorcysta diecezji kieleckiej. Autor m.in. książek Egzorcyzm. Posługa miłości, Ciemne noce Nikodema czy wydawanych z okazji Roku Wiary kolejnych tomów Credo. Znany i ceniony rekolekcjonista, kaznodzieja oraz ewangelizator.
W uroczystość patrona Drukarni i Księgarni Świętego Wojciecha arcybiskup Stanisław Gądecki dokonał uroczystego otwarcia i poświęcenia nowej siedziby najstarszej katolickiej oficyny w Polsce.
W powszechnym odbiorze społecznym frajerem do kwadratu jest dziś ten, kto płaci „obowiązkowy” abonament rtv. I to z pewnością jedna z największych porażek młodej polskiej demokracji.
„Co słyszycie na ucho rozgłaszajcie na dachach”. Fragment Mateuszowej Ewangelii jak ulał pasuje do tego, co starają się robić dziennikarze, redaktorzy w eterze lokalnych rozgłośni i na szpaltach regionalnej prasy. Dodajmy: katolickiej.
Nie mam wątpliwości, że to był najbardziej przełomowy moment w historii Polski, choć w kronice odnotowano go niezwykle lakonicznie. Roczniki polskie pod rokiem 966 zanotowały bowiem tylko te kilka słów: Mesco dux Polonie baptizatur.
Zaledwie przed siedemdziesięciu laty koloratka, sutanna czy zakonny habit stawały się w samym środku Europy wyrokiem śmierci.
Mówienie źle o Kościele to ostatnimi czasy pewien standard. Zwłaszcza w mediach.
Na samochodzie-kaplicy już z daleka widać napis: „Czas mocy i łaski”. To zapowiedź tego, na co mają przygotować się parafianie: tutaj przybywa figura św. Michała Archanioła. A mówiąc językiem współczesności, będzie się działo.
„Jesteście dla mnie ważni”. W piśmie katolickim dziś chyba nawet nie trzeba dodawać, kto wypowiedział te słowa. „Myślę o waszej pracy”.
Eminencjo, również w Polsce ukazała się książka Pozostać w prawdzie Chrystusa.
Owszem, i bez nich proboszcz poradzi sobie w prowadzeniu parafii. Warto jednak mieć wsparcie w świeckich. W końcu wszyscy stanowimy jedną wspólnotę i mamy jeden duszpasterski cel – niebo.