Papież nie przestaje nas zaskakiwać od pierwszego „dzień dobry” wypowiedzianego zaraz po wyborze. Na niego, jako następcę św. Piotra, Jezus złożył obowiązek umacniania nas w wierze. Konsekwentnie i z uśmiechem odświeża nasz sposób wcielania Ewangelii w codzienność życia.
Przed przybyciem Ojca Świętego do Asyżu oczekiwano wielkich gestów, w końcu Franciszek przybywał po raz pierwszy w życiu do miasta patrona swojego pontyfikatu.
Jakiś czas temu w felietonie zamieszczonym w portalu „Interia” zaprotestowałem przeciwko pełnej anonimowości blogerów, odwołując się do głośnego sporu pomiędzy blogerką Kataryną a redaktorami „Dziennika”.
Bez wielkiego rozgłosu trwają przygotowania do 1050. rocznicy chrztu Polski. Przypadnie ona za trzy lata, w roku 2016. Historycy są zgodni, że wydarzenie to radykalnie wpłynęło na losy polskiego narodu, państwa i Kościoła.
Czy w Internecie tworzony jest cybernetyczny klon, który w niedalekiej przyszłości wyprze naszą prawdziwą tożsamość?
Pan Bóg ma swoje metody i lubi zaskakiwać. Cud, który posłużył jako dowód w procesie kanonizacyjnym Jana Pawła II, nie dość, że wydarzył się w dniu jego beatyfikacji, to jeszcze „za pomocą” przekazu telewizyjnego. Ale cóż, jak widać nie na darmo papieża Polaka nazywano „medialnym papieżem”.
Jednym z nieodłącznych elementów przygotowań do sakramentu, jakim jest Pierwsza Komunia Święta jest skompletowanie okolicznościowej stylizacji dziecka, które do niego przystępuje. O ile w przypadku chłopców ogranicza się ona do garnituru lub alby, o tyle w przypadku dziewczynek zadbać należy również o akcesoria, takie jak chociażby wianki komunijne. Czym kierować się przy ich wyborze?
Nie bójcie się, otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!”. Kiedy usłyszałem te słowa Jana Pawła II wypowiedziane w homilii na rozpoczęcie pontyfikatu (22 października 1978 r.), byłem uczniem drugiej klasy liceum.
− Musicie wrócić do domu lepsi! – wołał do młodych ludzi na Lednicy o. Jan Góra. 1 czerwca przybyło ich tu 80 tysięcy, żeby razem wybrać w swoim życiu Chrystusa.
Odkąd się jego uczepił, traktuje go jak starszego brata w kapłaństwie. Brata, którego podziwia, którego stara się naśladować. Ks. Sebastian Hübner wzorem bł. ks. Jerzego Popiełuszki jest otwarty na ludzi, miłuje prawdę i ma w sobie wiele pokory.
Coraz bliżej końca Adwentu, odliczanie do świąt czas zacząć. Trzecia niedziela przypomina, że nie chodzi o cielęcy zachwyt czy słomiany zapał, ale o radość ze zbliżających się narodzin Boga dla człowieka.
Systematycznie spadająca liczba rodzących się dzieci w połączeniu z masową emigracją zarobkową młodzieży może już w perspektywie kilkunastu lat doprowadzić do utraty przez Polskę demograficznej suwerenności.
Licea wycofują się z nauczania łaciny, gdyż dla nich to kosztowny, a dla uczniów podobno jedynie nieprzydatny obowiązek. Znajomość podstaw tego języka nie jest wymagana podczas rekrutacji na jakikolwiek kierunek studiów, ani na medycynę, ani na prawo, ani nawet na filologię klasyczną.
Monte Cassino dla Europy to znak chrześcijańskich korzeni. Dla Polaków – symbol wielkim kosztem okupionego zwycięstwa, któremu drogę przetarły oddziały 2. Korpusu Polskiego dowodzonego przez gen. Władysława Andersa.
Niektórzy wybierają drogę powołania kapłańskiego czy zakonnego zaraz po maturze. Inni rozeznają powołanie trochę później niż ich rówieśnicy. Na nic zda się przykładanie jednej miary: lepszy kandydat młodszy niż starszy, albo na odwrót. Zamiast studiować metryki seminarzystów, warto poznać historię ich drogi do bram seminarium. A ta bywa kręta z różnych powodów.