Wspaniała, wielodaniowa uczta: pełna przystawek, kilku naprawdę sycących dań głównych i pysznych deserów. Tak widzę Ostanie rozmowy, tom naprawdę smakowitych konwersacji, jakie z Benedyktem XVI, papieżem seniorem, przeprowadził jego niemiecki biograf Peter Seewald.
Obserwując przebieg tej podróży (12 do 17 lutego) w każdym z sześciu odwiedzonych miast, można odkryć w niej odniesienia do uczynków miłosierdzia co do ciała i co do duszy.
Jest ich siedem: Słowenka, jedna ze Sri Lanki, dwie Indyjki i trzy Polki. Zwykle siostry – Misjonarki Miłości – wychodzą po dwie, szukając najbardziej potrzebujących pod mostami, na działkach.
Niezależnie od przebiegu kolejnych Światowych Dni Młodzieży już dziś można spodziewać się, że będą one wyjątkowe. Sama tylko lokalizacja i termin panamskiego spotkania zapewni temu wydarzeniu trwałe miejsce w historii.
O wartości, jaką stanowią rodzina i przyjaciele, znaczeniu wiary i zaufaniu Bogu na co dzień – z piosenkarką i autorką tekstów Moniką Kuszyńską
Zabójca ma zostać świętym? Ktoś, kto umarł 400 lat temu, nadal uwalnia opętanych od działania złego ducha? Niemożliwe? Ale dzieje się naprawdę. Obejrzyjcie film Matteo Michała Kondrata o ojcu Matteo da Agnone, włoskim kapucynie i egzorcyście, a sami się przekonacie.
Na zegarze godz. 23.00. Jesteśmy w bazylice Grobu Bożego, w której w ciągu dnia jest gwarno i tłoczno, a teraz wydaje się jakby zamarła.
Rzecz działa się w Brazylii, w mieście Santos. W 2008 r. 37-letni mężczyzna zachorował na wirusowe zapalenie mózgu z licznymi ropniami i wodogłowiem. Leczenie było nieskuteczne, stan chorego wciąż się pogarszał.
W Ołyce powstaje pierwsze sanktuarium maryjne na Wołyniu. To widomy znak, że po kilkudziesięciu latach straszliwe rany wojenne zaczynają się wreszcie zabliźniać na tym skrwawionym kawałku ukraińskiej ziemi.
Do włoskich wybrzeży każdego dnia docierają kolejne fale uchodźców? Kim są ludzie ryzykujący życie, byle tylko przedostać się do Europy?
Kard. Stefana Wyszyńskiego, zwykło nazywać się Prymasem Tysiąclecia, ponieważ intuicja jego zbiegła się z powszechnym odczuciem społecznym. Millennnium chrztu Polski i cała poprzedzająca obchody praca przygotowawcza była jego osobistym dziełem i zapewne nikt nie miał co do tego wątpliwości.
Katecheza oprócz tego, że ma swój własny program, musi być otwarta na to, co niesie życie. Żeby młody człowiek wiedział, że w świetle wiary może interpretować różne problemy...
Powiedzieli Bogu „tak” i pozwolili Mu poprowadzić się drogami, które mogą wydawać się szalone. Żyjąc wśród ubogich i pogubionych, odkrywają wraz z nimi czym jest Boże miłosierdzie.
Wielu z nas boi się pomagać, tym, którzy nie widzą sensu swojego życia. Tymczasem jak mało kto, właśnie oni potrzebują naszego czasu, uwagi, świadectwa i modlitwy.
Franciszek często odkładał przygotowany wcześniej tekst i improwizował. Nie unikał tematów trudnych i nie bał się proponować wymagających rozwiązań.